Ice and Fire - Maria Brovko - rozmiar w xxx - 184 x 203 - cz.6
Wyszywam na farbowanej ręcznie aidzie 16ct, która została zafarbowana przez Monikę Blezień - Igiełka MB. Kolory farby - zielony, czerwony, żółty.
Przez cały rok haft przeleżał stał się już prawdziwym ufokiem. Nie zakładam, że skończę go w tym roku. Na pewno kiedyś to się wydarzy ;)
Póki co poskładałam go na zaś...
Ula, dużo Ci nie zostało. Już jest piękny. Nie rezygnuj z dokończenia go w tym roku. Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego dobrego w nowym roku.
OdpowiedzUsuńWiesz co Ula podziwiam za powrót do tego haftu. Sam obrazek jest cudny ale wzory Marii Bravko są niezwykle wymagające. Trzymam kciuki za jego skończenie. Powodzenia
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wzór jest fenomenalny, trzymam mocno kciuki za jego ukończenie.
OdpowiedzUsuńPiękny postęp! Nie chowaj go za głęboko! Cudnie gdyby udało Ci się go skończyć w tym roku! pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za dalsze postępy, bo dość dużo przybyło w krótkim czasie. Haft jest świetny, więc fajnie by było gdybyś w tym roku pokazała finał. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńHehe i tak chyle czoła!!!
OdpowiedzUsuńCudny, aż mam sama ochotę chwycić igłę do ręki, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWspaniały haft:)
OdpowiedzUsuń