Pora na kwietniową odsłonę Nefertiti. Skończyłam jej kolię i ma już całą twarz, jednak strasznie drażnią mnie moje koślawe krzyżyki z przed półtorej roku, więc euforii nie ma... Zadowolona jestem jedynie z postępów.
Stan na 06.03.2016r.
Stan na 23.04.2016r.
Przeprosiłam się z tamborkiem i jest o niebo lepiej. Gdyby nie on pewnie nie skończyłabym kolii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz