Monika Blezień stworzyła piękny wzór Koronkowego serca, który mam przyjemność testować. Wzoru jeszcze nie ma w sklepie.
Wyszywam na białej aidzie firmy Tajlur 16ct dwoma nitkami cieniowanej muliny Ariadna.
Wyszywam metodą angielską, czyli pojedynczymi krzyżykami.
Jeszcze dużo pracy przed mną i muszę się trochę przestawić, bo standardowo wyszywam metodą duńską. Wydaje mi się, że tak jest szybciej niż pojedynczymi krzyżykami, ale aby osiągnąć wymagany efekt przy cieniowej mulinie niestety jest to jedyna znana mi metoda.
A jakie są Wasze doświadczenia związane z pracą z cieniowaną muliną? Czy jest jakiś inny sposób niż metoda angielska?
No popatrz, nawet nie wiedziałam ,że wyszywam metodą angielską:) Ładnie się zapowiada ten haft.
OdpowiedzUsuńO widzisz! Wydaje mi się, że ta metoda jest bardziej pracochłonna i pożerająca więcej muliny ;)
UsuńPięknie zapowiadasię hafcik. Ja nawet nie wiem jaką metodą wyszywam. Muszę o tym poczytać.
OdpowiedzUsuńPrzy mulinie cieniowanej tylko metoda angielska się sprawdza, chociaż ja jej nie lubię, bo ciągle się mylę przyzwyczajona do tej duńskiej :) Ale dla efektu ładnego przechodzenia odcieni warto się pomęczyć :)
OdpowiedzUsuńTeż dopiero co wyszyłam serduszko muliną cieniowaną, ale moje to malizna w porównaniu do Twojego - to było moje pierwsze podejście do muliny cieniowanej (niedługo wpis o tym pojawi się u mnie na blogu) i też musiałam przestawić się na nowy jak dla mnie system wyszywania, właśnie pojedynczymi pełnymi krzyżykami - nawet nie wiedziałam, że sposoby wyszywania mają takie nazwy;-)
OdpowiedzUsuńDo samego sposobu wyszywania łatwo się przestawić, jednak wadą jest właśnie zbyt duże pożeranie muliny..
Twoje serce zapowiada się pięknie, podoba mi się ten efekt cieniowania:-)
Nazw nie znałam ale kiedys nacięłam sie na muline cieniowana wyszywajac nia jak zwykle a tu klops trza robic pojedynczo i osobno krzyżyki ale tez uważam ze wtedy jest wolniej i schodzi wiecej muliny....ale serducho jest tego warte :) powodzenia !!!
OdpowiedzUsuńUla osobiście lubię wyszywać cieniowana muliną , daje bardzo ciekawe efekty , nigdy nie wiadomo co wyjdzie. Metodą angielską wyszywa się dłużej to fakt ale efekt jest tego wart. Ostatnio wyszywałam pisanki ze wzoru Moniki http://igielka-mb.pl/2094-pastelowe-jajka-2-p-2552.html. Wyszywałam każdy zawijas osobno z jednej długości nitki i powiem Ci że jestem zachwycona efektem
OdpowiedzUsuńTwoje serce też będzie cudowne już teraz wygląda rewelacyjnie.
Pozdrawiam
Nawet nie wiedziałam ,że ja taka światowa I wyszywam po angielsku i po duńsku.
OdpowiedzUsuńIle to jeszcze człowiek może się nauczyć.
Stosuję obie metody, ale nie miałam jeszcze do czynienia z mulina cieniowana...
OdpowiedzUsuńA ja zawsze wyszywam pełne krzyżyki ale nie wiedziałam, że to metoda angielska. To dowodzi tylko jakim jestem laikiem, pomimo, że wyszywam już tyle lat. Człowiek uczy się całe życie :)Lubię mulinę cieniowaną- daje bardzo ciekawe efekty. Z tego co już widać Twoje serduszko będzie bajeczne. Czekam na efekt końcowy. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńmiło podejrzeć postępy:)
OdpowiedzUsuńwspaniały wzorek się zapowiada ale chyba trafnie wybrałaś metodę bo ta mulina cieniowana chyba najładniej będzie się prezentować własnie po jednym x za drugim:)
Serce rośnie na ten widok ^_^
OdpowiedzUsuńCieniowaną muliną wyszywam po jednym krzyżyku, to wg mnie daje lepszy efekt.
Już jest pięknie :)Bardzo lubię motyw serca, a cieniowane i wielokolorowe nitki uwielbiam. Tylko rzeczywiście należy haftować po jednym krzyżyku, żeby zobaczyć wspaniały efekt.
OdpowiedzUsuńJuż widać, że będzie cudnie :).
OdpowiedzUsuńUla Ty mnie dopiero uświadomiłaś, że są jakieś nazwy w sposobie haftowania hihi :).
serce pięknie się zapowiada, a cieniowana mulina najładniej wychodzi na pojedynczych krzyżykach, swoją drogą nawet nie wiedziałam, że jest kilka szkół haftowania ;)
OdpowiedzUsuńPiękne to cieniowane serducho .
OdpowiedzUsuń