środa, 15 listopada 2023

347. Zielnikowa dalia cz.4 - finał

Moje blogi kurz pokrył... Pajęczyny w każdym kącie...

Musiałam trochę "odpocząć"... Być może wrócę po Nowym Roku do regularnego pisania, tymczasem udało mi się w końcu zamknąć temat dalii.

Haft skończony wieczorem 20 października 2023r.

21 października skoro świt został uprasowany. Zdjęcia zrobiłam "po ciemnicy" i udałam się w podróż na zlot do Krakowa, gdzie haft został podarowany Ewie, bo dla niej od samego początku był wyszywany.






Do zobaczenia wkrótce!

5 komentarzy:

  1. Fakt ... dawno Cię tu nie było. Ale haft jest cudny, fajnie że doczekał się ukończenia i dla osoby która nie wyszywa jest doskonałym prezentem.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam nadzieję, że z Nowym Rokiem odzyskasz chęć pisania bloga, bo bardzo miło jest móc się inspirować w wolniejszym, nie instagramowym tempie. Dalia jest przepiękna. Może jednak się na nią zdecyduję...

    OdpowiedzUsuń
  3. Nádherná výšivka. Mám rada túto sériu.
    Pozdravujem :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny i fajnie że się spotykacie 😀😃🙂

    OdpowiedzUsuń